Wiedeń w dwa dni

Bardzo rzadko zdarza się, że w ponad 600 kilometrową podróż wybieramy się samochodem. Jednak w przypadku Wiednia takie rozwiązanie wydało się najlepsze. Szczególnie, że postanowiliśmy zobaczyć Wiedeń w dwa dni.
Czy to możliwe? Co udało się nam zobaczyć a czego nie. Czy osoby mniej sprawne poradzą sobie w tym ogromnym mieście?

Wiedeń w naszym tempie

Ograniczenia ruchowe sprawiły, że nasze podróże stały się wolniejsze, bardziej przemyślane, a przez to spokojniejsze i w jakiś sposób piękniejsze.
Wyjazd do stolicy Austrii mieliśmy w głowach już od dawna ale ciągle brakowało miejsca w kalendarzu. W końcu się udało.
Odkryliśmy, że Wiedeń, miasto pełne cesarskiego przepychu, doskonale nadaje się do zwiedzania bez pośpiechu. Musieliśmy to jednak zaplanować chociaż z grubsza.

panorama Wiednia ze wzgórza Kahlenberg


Nie da się szczegółowo poznać tak dużego, zabytkowego miasta w dwa dni. Jednak od dawna stosujemy zasadę, że nie możemy być zawsze i wszędzie. Podzieliliśmy Wiedeń jak tort i wybraliśmy te najbardziej smakowite kawałki.
Zobaczcie, jak spędziliśmy tam dwa dni, krok po kroku.

Dzień 1: Cesarski splendor w sercu Wiednia

Mimo, że mieliśmy samochód to pierwszego dnia korzystaliśmy z metra. Przede wszystkim żeby uniknąć problemów z parkowaniem, ale także żeby poznać wiedeński U-bahn. (O komunikacji w Wiedniu piszemy w dalszej części).

Tego dnia skupiliśmy się na sercu cesarstwa Austro-Węgierskiego. Jednak zanim przyszedł czas na zasadniczą część zwiedzania, pojechaliśmy na stację Schwedenplatz, skąd spacerkiem doszliśmy do Kościoła św. Rupretchta – najstarszej świątyni w mieście. Obejrzeliśmy go z zewnątrz i spacerem udaliśmy się w kierunku siedziby Habsburgów.

Zegar Ankeruhr

Wiedeń bez pośpiechu ma swoje zalety. Całkiem przypadkowo natrafiliśmy na jedną z bardzo znaną atrakcję turystyczną. Jest nią secesyjny zegar Ankeruhr.

Oprócz niezwykłego wyglądu cechą tego urządzenia jest brak wskazówek. Godzina pokazywana jest przez przesuwające się tablice. Oprócz tego przez cały dzień, przed tarczą zegara przesuwają się figury. To postaci ważne dla historii austriackiej stolicy, takie jak Marek Aureliusz, Karol wielki, cesarzowa Maria Teresa. O pełnych godzinach zegar gra melodię charakterystyczną dla epoko w której żyła prezentowana postać.

Warto tutaj przyjść w południe, kiedy to spektakl twa dłużej i prezentują się wszystkie postaci na tarczy zegara. Jak widzicie na zdjęciu, byliśmy tam o 11.25, więc żadnego pokazu nie widzieliśmy.
Podróżowanie z ograniczeniami ruchowymi wymaga spokoju ale nie można powodować sytuacji takiej, by potem nadganiać.
Jeszcze tyle przed nami. Zmierzamy do jednego z najważniejszych kościołów.

Katedra św. Szczepana (Stefana)

To jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Wiednia, który zjawiskowo góruje nad miastem. Zwiedzanie Katedry św. Szczepana uznaliśmy za pozycje obowiązkową na mapie austriackiej stolicy.

Katedra św. Szczepana

Podziwialiśmy imponującą gotycką architekturę, z jej tysiącami szczegółów i detali. Koniecznie trzeba zajrzeć do wnętrza, gdzie kryje się bogata historia i cenne skarby. Można tu zobaczyć piękne ołtarze, rzeźby, a także słynną gotycką ambonę z rzeźbionym autoportretem jej twórcy.
Bardziej sprawni mogą wspiąć się na Wieżę Południową albo zwiedzić katakumby z grobami Habsburgów.
Więcej o naszym zwiedzaniu katedry piszemy tutaj–>

Pałac Hofburg

Tak na prawdę Hofburg to ogromny kompleks pałacowy, który przez wieki był główną rezydencją Habsburgów. Żeby zobaczyć każdy budynek z zewnątrz i wewnątrz, potrzeba by wielu dni. Dlatego musieliśmy odpuścić sobie zobaczenie „wszystkiego”. Choć od razu rzuciło nam się w oczy, że odnajdzie się tutaj każdy turysta. Że to także bezproblemowe zwiedzanie dla osób starszych i mniej sprawnych.

Sam budynek pałacu jest ogromny, zwiedzanie całości może zająć nawet do 4 godzin. Co ciekawe obiekt jest przystosowany dla osób niepełnosprawnych. Odpowiednie rampy i windy ułatwiają poruszanie. Istnieje nawet możliwość wypożyczenia wóz ka inwalidzkiego. Bilety, które nie są tanie, możecie nabyć na stronie www.getyourguide.pl/wieden-l7

Jeżeli interesuje was oszczędzenie czasu i pieniędzy, albo wręcz chcecie zobaczyć Wiedeń za darmo, to nie brakuje tutaj atrakcji ogólnodostępnych. Wszystkie budynki na tym terenie są niezwykłe: mają ciekawą architekturę, są ogromne i bogato zdobione.
Warto zatrzymać się na Michaelerplatz by podziwiać architekturę a potem na Heldenplatz, gdzie można nawet usiąść na trawie.

hofburg – inne atrakcje

Jednak jeżeli macie więcej czasu, sił i pieniędzy to możecie w Hofburg czekają na zwiedzenie:

  • Muzeum Sisi w Wiedniu
  • Hiszpańska Szkoła Jazdy Konnej
  • Wiedeński skarbiec cesarski
  • Muzeum Historii
  • Muzeum Papirusów
  • Weltmuseum Wien (Muzeum Światowe)
  • Muzeum Sztuki Albertina

Większość tych obiektów przystosowanych jest do zwiedzania przez osoby niepełnosprawne. Do tego często znajdziecie tam strefy odpoczynku, kawiarnie i toalety.

Tuż za zachodnią bramą terenu pałacu, kolejny ogród (Plac Marii Teresy), kolejne majestatyczne budynki i kolejne muzea:

  • Muzeum Historii Naturalnej
  • Wiedeńskie Muzeum Sztuki
  • Muzeum Sztuki Nowoczesnej
  • Muzeum Leopoldów
  • ZOOM Kindermuseum – Muzeum dla dzieci

Jak widzicie muzeów jest zatrzęsienie i do większości z nich naprawdę warto wejść. Ale my mamy tylko dwa dni, więc idziemy dalej. Choć najpierw robimy sobie małą przerwę w Burggarten – dawnym ogrodzie pałacowym.
Po dawce historii ruszyliśmy w stronę majestatycznego Ratusza.

Imponujący, neogotycki budynek wyglądał jak z bajki. Chociaż nie weszliśmy do środka, usiedliśmy na pobliskiej ławeczce, aby podziwiać jego piękno z zewnątrz. Wiedeń pokazał nam, że nie trzeba wchodzić do każdego budynku, aby poczuć jego ducha. To było jedno z tych popołudni, które uświadamiają, że prawdziwe piękno często tkwi w prostocie i spokojnej kontemplacji.

Dzień 2: Piękno Schönbrunn i widok z Kahlenberg

Drugi dzień poświęciliśmy na dalsze odkrywanie Wiednia, tym razem korzystając z samochodu. Naszym głównym celem tego dnia był Schönbrunn, letnia rezydencja cesarska. Jeżeli starczy czasu to zobaczymy jeszcze kilka innych punktów.

Letnia rezydencja Habsburgów

Mimo że wcześniej przeczytaliśmy informacje o tym miejscu, wielkość tej posiadłości zrobiła na nas wrażenie.

To nie tylko ogromny pałac ale także wiele przyległych budynków, kilka ogrodów, palmiarnia, labirynt, ogród zoologiczny, wzgórze widokowe, fontanny i niezliczona ilość parkowych rzeźb. Znów musieliśmy wybierać.

W pałacu wybraliśmy krótszy program zwiedzania, żeby mieć siły i czas na zobaczenie reszty. W budynku jest 1441 pomieszczeń. (Niektóre części pałacu i ogrodu nie są przystosowane do zwiedzania przez osoby niepełnosprawne). Zobaczyliśmy przede wszystkim ogromną, bogato zdobioną salę balową z wielkimi kryształowymi lustrami na ścianach i malowidłami na suficie. Kilka gabinetów i jadalnie. Resztę zobaczyliśmy na zewnątrz.

A jest co zobaczyć. Ogrody i parki robią naprawdę wrażenie. Teren jest tak duży, że mimo tego że było wielu turystów, nie odczuwało się tłoku. Jest wiele ławek, mniej lub bardziej ustronnych miejsc. Oczywiście zasadniczą częścią jest ogród na tyłach pałacu, fontanna i wzgórze z glorietą.

Wzgórze Kahlenberg

Następnie czekała nas „wyprawa” na wzgórze Kahlenberg. Droga na szczyt jest stroma, ale bez problemu można tam dojechać autobusem a my mieliśmy samochód.
Słyszeliśmy że widok z tego miejsca zapiera dech w piersiach. Bez przesady ale faktycznie jest niezwykły. Widać stąd cały Wiedeń.

Wiedeń – torcik Sachera

Na koniec dnia wróciliśmy do centrum na nasz punkt obowiązkowy. Po prostu nie mogliśmy opuścić Wiednia, nie widząc słynnej Opery Wiedeńskiej i nie próbując oryginalnego tortu Sachera. Operę podziwialiśmy z zewnątrz, a na tort udaliśmy się do pobliskiej kawiarni. To był idealny, słodki akcent na zakończenie naszej podróży.

Komunikacja miejska i bilety

Stolica Austrii to ogromne miasto. Przejazd samochodem zajmuje bardzo dużo czasu. Dlatego podczas zwiedzania miasta należy wziąć pod uwagę komunikacje miejską, a szczególnie U-bahn czyli takie wiedeńskie metro.

Podróżowanie metrem jest łatwe a sieć połączeń jest bardzo rozbudowana. Bilet jednorazowy kosztuje 2,40 i można go kupić w automacie. Trzeba go skasować przed wejściem na peron.
Nie podróżowaliśmy zbyt dużo metrem. Pierwszego dnia jechaliśmy rano linią U1 ze stacji Leopoldau do stacji Schwedenplatz. Wieczorem powrót ze stacji Stephansplatz.

Właśnie stacja Stephansplatz leży w bezpośrednim sąsiedztwie Katedry św. Szczepana (Linia U1 i U3). To też chyba najlepsze miejsce by zacząć zwiedzanie i spacer w kierunku Hofburg.
W pobliżu opery znajduje się stacja Karlsplatz (U1, U2 i U4). W okolice ratusza dojedziecie linią U2 na stacje, a jakżeby inaczej, Rathaus.

Metrem dojedziecie także do Schönbrunn. Zielona linia U4 dowiezie was do stacji Schönbrunn.
Na wzgórze Kalhlenberg dotrzeć dużo trudniej. Dojedziecie tam autobusem linii 38A z 12.-Februar-Platz. Tam możecie dojechać metrem -linia U4 na stację Heiligenstadt

Wszystkie niezbędne informacje o komunikacji oraz trasy przejazdów metra, autobusów i tramwajów znajdziecie na stronie viennapublictransport.com
Przyda się wam także interaktywny plan miasta: wien.info/pl/citymap a także bardzo praktyczny planer podróży po wiedniu

Wiedeń w dwa dni

Wiedeń pokazał nam, że podróżowanie w wolniejszym tempie to nie przeszkoda, ale szansa na głębsze przeżycia. Odkryliśmy, że można zwiedzać, chłonąć atmosferę i cieszyć się każdym momentem, nawet jeśli tempo jest nieco inne niż kiedyś.
Czy Wiedeń jest dla seniora? Czy Wiedeń jest dla osób niepełnosprawnych? Odpowiadamy, że zdecydowanie tak. Ważne żeby zachować spokój i odpuścić sobie co nieco. No chyba, że chcecie i możecie spędzić w Wiedniu więcej niż dwa dni.

Strona główna –>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *