Barcelona, z punktu widzenia polskiego podróżnika, to miasto na drugim krańcu Europy. Wydaje się, że podróż zajmie całe wieki a koszty z tym związane, przewyższają wszystkie korzyści. Okazuje się, że wcale nie musi tak być. Więc jak dotrzeć do Barcelony?
Lecimy samolotem
Z Polski do Barcelony najszybciej dostaniemy się samolotem. Komfortowym, ale najdroższym rozwiązaniem jest skorzystanie z oferty PLL LOT. Połączenie z Warszawy utrzymywane jest przez cały rok, a z zakupem biletu nie ma większych problemów. Ceny jednak są dość kosmiczne, gdy porównamy je z ofertą tzw. tanich linii lotniczych. Lot rejsowy dostępny jest tylko ze Stolicy.
Dużo taniej można dotrzeć do Barcelony, korzystając lotów oferowanych przez Ryanair i WizzAir. Jednak tutaj czyha na nas kilka pułapek. Zasadnicza to taka, że mimo nazwania lotniska „Barcelona”, to jedynie loty z Modlina i niektóre z Krakowa, odbywają się do portu El Prat, ktory znajduje się na obrzeżach stolicy Katalonii. Pozostałe samoloty lecą na lotnisko w Gironie lub Reus. Stamtąd musicie się do Barcelony dostać się na własną rękę. Połączenia z Gdańska realizowane są na lotnisko w Reus ok. 100 km. od celu naszej podróży. Z Poznania, Krakowa i Wrocławia samoloty lecą do portu Girona – 90 km. od Barcelony.
Dotarcie do celu, kiedy samolot siada w Reus, jest dość skomplikowane. Z lotniska trzeba dostać się na dworzec kolejowy w centrum miasta a stamtąd pociągiem do naszego upragnionego miasta. Podróż samym pociągiem trwa 1,5 godziny.
Z lotniska w Gironie jeździ bezpośredni autobus do Barcelony. Przejazd zajmuje ok godziny.
Dużo lepiej ma się sprawa z liniami WizzAir, które swoje samoloty wysyłają na lotnisko EL Prat. Dolecicie tam z Gdańska, Katowic, Krakowa, Warszawy (lotnisko Chopina) i od niedawna z Wrocławia.
Pociągiem i autobusem do Barcelony
Kiedy zastanawiasz się nad tym, jak dotrzeć do Barcelony, rozważ transport kolejowy i autobusowy. Rozwiązanie niekonwencjonalne, ale może dostarczyć wielu wrażeń.
W przypadku autobusu sprawa wydaje się dość prosta. Jest kilku operatorów, którzy oferują połączenia z wielu miast w Polsce. Podróż może trwać nawet do 40 godzin, ale po drodze nie trzeba się niczym martwić. Autobusy najczęściej są dość luksusowe, dobrze wyposażone, WiFi i toaleta na pokładzie. Bilet kosztuje mniej niż np. na rejsowy samolot i można wziąć więcej bagażu.
Połączenia takie realizuje między innymi Flixbus i Sinbad.
Dla miłośników kolei mamy smutną wiadomość… a może dobrą. Z Polski do Barcelony nie ma bezpośredniego połączenia. Trzeba się kilkukrotnie przesiąść a dla utrudnienia, nie ma możliwości kupienia jednego biletu na całą podróż. Na każdy odcinek trzeba kupić osobny i warto to zrobić z dużym wyprzedzeniem ze względu na niższą cenę.
Swoją podróż najlepiej rozpocząć z Berlina, do którego dotarcie pociągiem nie jest żadnym problemem. Jako kolejny przystanek można wybrać Paryż. Stamtąd możliwe jest już bezpośrednie połączenie do Barcelony, ale jeżeli lubisz podróżować pociągiem, twoim kolejnym przystankiem może być Madryt a dopiero później stolica Katalonii.
Jak dotrzeć do Barcelony samochodem
„Googlowa” nawigacja podaje, że trasę z Poznania do Barcelony pokonamy w niewiele ponad 20 godzin. Wydaje się to mało prawdopodobne, ale pewnie nie jest niemożliwe.
Podróż taka ma wiele plusów. Nie jesteśmy od nikogo zależni, podróżujemy kiedy chcemy, możemy zabrać bagażu ile nam pasuje i co najważniejsze, na miejscu mamy do dyspozycji własny samochód.
Minusem jest spory koszt (szczególnie kiedy jedzie 1 lub 2 osoby) i spore zmęczenie.
Większość osób, które jadą samochodem do Barcelony, kierują się na Norymbergę, następnie drogą nr 5 wzdłuż Renu, drogami A36 i A6 przez Francję w kierunku Montpellier. Później już prosta droga do Barcelony.
O tym jak my dotarliśmy do Barcelony i co mogliśmy zobaczyć w jeden dzień, przeczytacie TUTAJ–>