W Polsce jest wiele ciekawych miast i miasteczek. Niektóre z nich takie jak Gdańsk czy Wrocław są oblegane przez turystów. Jednak są takie które całkiem niesłusznie znajdziemy z dala od turystycznych szlaków. Kiedy postanowiliśmy wyruszyć na zwiedzanie Wielkopolski jednym z naszych celów były Pyzdry. I był to strzał w dziesiątkę.
Pyzdry to jedno z najstarszych miast w Polsce.
Miasto Pyzdry leży w Wielkopolsce, na trasie z Wrześni do Kalisza i już w XIII wieku odgrywało ważną rolę na tej drodze. Aż trudno uwierzyć, że mało znamy historię tego miasta, a tyle się tutaj wydarzyło. W 1331 roku doszło tutaj do bitwy z krzyżakami, na skutek której miasto zostało splądrowane i spalone.
W 1383 Pyzdry zajęły wojska węgierskie a podczas obijania miasta po raz pierwszy na ziemiach Polskich użyto armaty. Wrócimy jeszcze do tego.
Miasto było również zdobyte podczas potopu szwedzkiego, zniszczone przez wojska carskie w czasie konfederacji barskiej. W czasie rozbiorów znajdowało się w zaborze pruskim, później wcielone do Królestwa Polskiego. Co więcej, kilka razy spłonęło i było odbudowywane. Jak na tak niewielkie miasto to naprawdę wiele. A to tylko najważniejsze wydarzenia.
Nasza niedziela w wielkopolskim miasteczku
W niedzielne przedpołudnie wyruszyliśmy na zwiedzanie wielkopolski a naszym celem było nieduże, liczące niewiele ponad 3 tysiące mieszkańców, miasto Pyzdry. Kierowaliśmy się na rynek bo tam zapewne jest centrum miasta. I faktycznie jest, tyle tylko, że w niedzielne przedpołudnie nie ma tutaj żywego ducha.
Rynek w Pyzdrach
Rynek w Pyzdrach jest ogromny. Z jednej strony na środku jakby niewielki park, kilka ławek i bardzo skromny pomnik Bolesława Pobożnego. Z drugiej bardzo dużo betonowej kostki, która w istocie pokrywa większość placu.
Przestrzeń otoczona przede wszystkim starymi i bardzo starymi budynkami. Wzrok przykuwa akurat ten odnowiony, jakby nowszy, z ogromnym podcieniem i bramą. Okazuje się że to wejście na miejskie targowisko. Dziś niedziela więc nieczynne. Trochę szkoda.
W północno-wschodnim narożniku runku stoi tzw. Dom Podcieniowy. To najstarszy budynek w mieście wyremontowany przez włodarzy miasta. W piwnicach zobaczyć można wystawę związaną ze Szlakiem Piastowskim.
Dom nazywany bywa także domem piekarza. Kiedyś obok stała piekarnia, dziś znajduje się tam klimatyczna kawiarnia.
Jak już wspomniano wcześniej, Pyzdry były miastem w którym miało miejsce wiele historycznych wydarzeń. Naprzeciw Domu Podcieniowego stoi zaś pomnik upamiętniający jedno z nich.
Po śmierci Ludwika Węgierskiego, nie wszyscy uznali Jadwigę jako władczynię ziem polskich. W 1383 roku Pyzdry zajął węgierski oddział uznający za króla Zygmunta Luxemburczyka. W ten sposób doszło do wydarzeń, które przedstawia pomnik.
Podczas czterodniowych walk, wojska wojewody poznańskiego Wincentego Kępy użyły działa. Fakt ten uznaje się jako pierwszy wystrzał armatni w historii Polski.
Nadwarciańskie bulwary w Pyzdrach
Ogromnym plusem tego miasteczka są zagospodarowane tereny wzdłuż brzegu Warty. Do dyspozycji mieszkańców i turystów są specjalne wiaty piknikowe, miejsce na ognisko, marina, pasaż spacerowy.
Znaleźliśmy się w bardzo przyjemnych okolicznościach przyrody. Środek lata, niedziela, nad rzeką nie ma żywej duszy. Teren jest przygotowany by poimprezować, odpocząć czy pospacerować. Zaczynamy od mariny i tych imprezowych stanowisk właśnie i podążamy utwardzoną ścieżką wzdłuż warty, w kierunku północnym.
Trafiamy na jeden z turystycznych symboli miasta – artystyczne schody. To ciekawe wejście na górę, na której znajduje się pofranciszkański klasztor pod wezwaniem Ścięcia Głowy św. Jana Chrzciciela. Należy tutaj dodać, że to jeden z trzech zachowanych w Polsce średniowiecznych zabytków architektury franciszkańskiej. Na terenie znajduje się Muzeum Regionalne Ziemi Pyzdrskiej.
Idąc dalej przechodzimy obok kilku zabytkowych kamienic ozdobionych muralami. Dalej po lewej stronie zamek. Choć to po prostu monumentalna budowla która zamku raczej nie przypomina i nie pełni takiej funkcji.
Pyzdry miasto murali
Zwiedzanie Wielkopolski nie kojarzy się nam z muralami a Pyzdry i owszem. Jest ich w mieście kilka. Nie wszystkie udało nam się odnaleźć.
Znajdowaliśmy je spacerując ulicą Nadrzeczną, czyli po prostu chodnikiem wzdłuż Warty.
Okazały malunek na temat spędzania czasu nad wodą, znajduje się na południe od mariny. Przy wysokim stanie wody widoczny jest tylko z powierzchni rzeki.
Kolejne murale znajdujemy na zabytkowych kamienicach przy mozaikowych schodach.
Idąc dalej w północnym kierunku znajdujemy ten największy. Trochę słynny.
Na jednej ze ścian hali widowiskowej powstał ogromny mural autorstwa Radosława Barki. Tego samego, który namalował bardzo znany mural na poznańskiej Śródce.
Do namalowania obrazu wykorzystano ścianę o powierzchni 330m2. W ciekawy, troszkę chyba humorystyczny sposób przedstawiono sceny z historii miasta.
Na ścianie o wymiarach 30 na 12 metrów autor przedstawił Pyzdry w okresie największego rozkwitu. Można na nim zobaczyć jak kiedyś wyglądało miasto, ratusz i miejscowy zamek. Niektóre z tych budynków mogliśmy zobaczyć wcześniej, podczas zwiedzania miasta.
Na poszczególnych fragmentach znajdują się scenki przedstawiające m.in. wystrzał armatni o którym była mowa wcześniej.
Co jeszcze warto zobaczyć
Pyzdry to wspaniałe miejsce podczas zwiedzania Wielkopolski. Ciekawych miejsc tutaj bez liku. Chociaż dowiedzieliśmy się, że z powodu braku frekwencji, co dało się bardzo zauważyć, trudno się czasem gdzieś dostać lub zasięgnąć informacji. Szczęśliwie nas to nie dotknęło ale może przez to, że nie wchodziliśmy wszędzie.
Warto również zahaczyć o rzymskokatolicki Kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. To budynek z XIV wieku z wieżą obronną. Rozglądajcie się za starymi domami, tablicami informacyjnymi, muralami i innymi atrakcjami, aby jak najmniej umknęło waszej uwadze.
Na koniec, naszym zdaniem wisienka na torcie. To stary wiatrak holenderski. Znajduje się trochę na uboczu wiec podjechaliśmy samochodem ale sprawni i młodzi spokojnie mogą tam dojść pieszo.
Obiekt powstał w 1903 roku i w nienaruszonym stanie przetrwał do dnia dzisiejszego. Miasto odkupiło go od właścicieli, kiedy młyn jeszcze działał i zachowano wszystko tak jak to było w dniu zakupu. Nawet czapka młynarza ciągle wisi na gwoździu.
Ceglany mur wiatraka wzniesiona na planie koła o średnicy 10,5 m. Ruchoma kopuła wykonana jest z drewna i pokryta ocynkowaną blachą. Wewnątrz podział na trzy kondygnacje, które przedzielone są drewnianymi stropami.
Zachowane i wyremontowane sprzęty młynarskie są ewenementem na wielką skalę. A dzięki ich utrzymaniu w dobrym stanie technicznym, wiatrak można przywrócić do pełnej sprawności. Co zresztą jest prezentowane w pierwszy weekend miesiąca, kiedy to młyn jest włączany na potrzeby zwiedzających.
Mniej sprawni w Pyzdrach
Mniej sprawne osoby muszą dobrze zaplanować swój pobyt w Pyzdrach. Atrakcji tutaj nie brakuje i nie brakuje bruków i wybojów. O schodach to już nawet nie wspominamy. Jednak wszędzie można się dostać, podjechać samochodem. Chociaż szczegółowe zwiedzanie niektórych obiektów trzeba sobie odpuścić.
Strona Muzeum Regionalnego w Pyzdrach – muzeum-pyzdry.locloud.pl