Jelsa na wyspie Hvar (Chorwacja)

Czy Jelsa na wyspie Hvar zapewniła nam śniadania z widokiem na zatokę, góry, starówkę i port? Czy można spędzić kilka dni w sercu popularnej chorwackiej wyspy i być rzeczywiście z dala od tłumów turystów? Dowiedz się, co można robić w Jelsie, co zobaczyć i gdzie wyskoczyć, by zobaczyć coś więcej.

Gdzie leży Jelsa i jak do niej dotrzeć

Jelsa to bez wątpienia najpiękniej położona „miejscówka” jaką mieliśmy do tej pory w naszych podróżach. To malownicza miejscowość w środkowej części, północnego wybrzeża wyspy Hvar. Administracyjnie to wieś, ale na oko to takie stare portowe „miasteczko”, położone w zatoce wśród wzgórz.

Do Jelsy, jak i na całą wyspę Hvar, faktycznie dostać można się jedynie promami, które przypływają z wielu miejsc w Chorwacji. Na Hvarze wylądujecie w miejscowości Hvar, w Sućuraj i w Starym Gradzie.
Na stronie BusCroatia udało nam się znaleźć połączenia autobusowe jedynie na linii Jelsa-Hvar. Jednak jest to rozwiązanie dla tych bardziej odważnych i wytrwałych. Na wyspie jest tyle miejsc do zobaczenia, że samochód jest właściwie konieczny.

Bilety na promy kursujące na Hvar i z powrotem zarezerwujecie na stronie www.directferries.pl/wyspa_hvar

Jelsa na wyspie Hvar – wakacje w małej miejscowości

Jelsa to zdecydowanie miejsce dla tych, którzy wolą spokojniejszy rytm wakacji. Chociaż niczego tutaj nie brakuje. Jest port, starówka, plaże, kafejki i restauracje, park. Można wybrać się na długi spacer albo wycieczkę statkiem. Na nabrzeżu, przy promenadzie można spędzić nie jeden miły wieczór. Jelsa to też znakomite miejsce wypadowe do zwiedzania całej wyspy.

Co robić i co zobaczyć we wsi Jelsa

Jak już wspomnieliśmy Jelsa to mała portowa miejscowość. Choć trudno tu zauważyć rybackie kutry. Cumują tu raczej luksusowe jachty, prywatne łodzie i żaglówki. W każde przedpołudnie przypływają tutaj także statki pełne turystów, którzy przetaczają się przez starówkę. To dobry moment na zwiedzanie innych zakątków wyspy Hvar.

W Jelsie koniecznie pójdźcie śladami wycieczek i zobaczcie stare zabudowania. Zrobiliśmy to po południu, kiedy uliczki były zupełnie puste.
Warto zobaczyć oba kościoły: p.w. Wniebowzięcia NMP, który pełnił również funkcje warowni, i malutki kościół św. Jana.
Wytrwalsi mogą się wspiąć między budynkami i dotrzeć do gaju oliwnego, w którym znajduje się Kościół Matki Boskiej Od Zdrowia. Roztacza się stąd niezły widok na okolice.
Można tutaj dojechać samochodem.

Jelsa to przede wszystkim promenada wokół portowej zatoki. Sklepiki, kafejki i restauracje. Wieczorny spacer przy zachodzącym słońcu wręcz konieczny.

Do Chorwacji nie jeździ się tylko spacerować i zwiedzać. Trzeba też coś wspomnieć o plażowaniu. W samym centrum miejscowości znajduje się mała Plaża Miejska. Jednak jeżeli lubicie opalanie, warto się kawałek przespacerować na wschód. Tam, w zatoce położona jest plaża „Mina”, która na pewno dużo bardziej sprzyja kąpielom i opalaniu.
W przeciwnym kierunku, dalej poza miejscowością, znajdziecie małą uroczą Sandy Beach. Polecamy ją starszym i mniej sprawnym. Brak tutaj jakiejkolwiek infrastruktury, ale plażowanie i kąpiel jak nad jeziorem. Tylko okoliczności całkiem inne.

Mniej sprawni w Jelsie

Mimo że miejscowość leży pomiędzy wzgórzami to główna część, szczególnie w okolicach portu jest całkowicie płaska. Nawierzchnie są utwardzone i nie ma problemu z poruszaniem się.
Jednak jeżeli macie zamiar spędzić tam kilka dni, to dokładnie sprawdźcie, jak wygląda wasza kwatera. My mieliśmy piękny widok, ale do wejścia do domu prowadziły schody… ze 30 !

Co można zobaczyć w okolicy

Cała wyspa Hvar to niezwykle malownicze tereny, plaże i miasta. Polecamy wam zobaczyć:

  • Hvar – największa miejscowość na wyspie, popularny kurort turystyczny. Warto tutaj zajrzeć ze względu na starówkę i niezwykły punkt widokowy przy zamku
  • Stary Grad – najstarsze miasto w tej części świata
  • Plaża Sandy Beach – położona niedaleko Jelsy piaszczysta malownicza plażunia
  • Vrboska – malownicza miejscowość na zatoką z kampingiem dla naturystów
  • droga z Hvaru do Starego Gradu przez Brusie – wspaniałe widoki i lawendy… podobno bo nam się udało spotkać tylko jakieś porzucone uprawy

Więcej o naszych chorwackich wyprawach przeczytacie na stronie Chorwacja naszym okiem

strona główna –>