Jeżeli zastanawiasz się co zobaczyć na Krecie, to malownicza wioska Kritsa bez wątpienia jest takim miejscem. Zobacz jak tam dojechać i jak ta grecka osada wygląda naszymi oczami.
Jest to bez wątpienia największa i najbardziej urokliwa wieś na wyspie.
Rozpościera się na wzgórzu Kastellos na wysokości 375m npm. Dotrzeć tam można samochodem, jadąc na północ z Agios Nicolaous. Jednak na miejscu może być problem z parkowaniem. Nie ma tu zbyt wiele miejsca, uliczki są wąskie, a ukształtowanie terenu dodatkowo to utrudnia. Dużo łatwiej i bez większych problemów, do Kritsy można dojechać greckim „pekaesesm”. My tak właśnie zrobiliśmy.
To przede wszystkim z powodu lekkich trudności komunikacyjnych i oddalenia od głównych szlaków jest tutaj bardzo spokojnie, klimatycznie nawet w szczycie sezonu turystycznego.

Trudność podróży:
Chociaż wieś jest w górach, uliczki są wąskie i pochylone to zwiedzanie jest w miarę łatwe i wygodne. Mniej sprawni nie powinni się zapuszczać zbytnio w głąb ciasnych uliczek. Zawsze na końcu takiej uliczki trafialiśmy na schody. Główne drogi i uliczki są utwardzone i bez problemu można się po nich poruszać i jeździć wózkiem.
Miejscowość nie jest duża, w związku z tym, spokojnym krokiem ogarniecie ją w kilka godzin, nawet z obiadem i z zakupami.
Urocze uliczki i koronki
Jednakże nie dajcie się zwieść, to przede wszystkim „wersja demo”. W sklepie możecie trafić na koronki Made in China.
Ewa ze sklepu Nostimon
Czasem zdarza się tak, że Polacy postanawiają zmienić swoje życie i na stałe przenoszą się do innego kraju. Tak właśnie stało się w przypadku Ewy, która w Kritsa prowadzi swój sklep z pamiątkami „Nostimos„. Przesympatyczna właścicielka zachwala towar i zachęca do próbowania produktów. Niektóre z nich są faktycznie ciekawa i typowo greckie. Dłuższe zastanawianie się nad wyborem alkoholu, bez wątpienia może doprowadzić do upojenia.
Inne atrakcje
Błądząc w labiryncie uroczych uliczek, warto dotrzeć do kościoła Świętego Grzegorza (Agios Georgios) i greckim zwyczajem zapalić w nim tę charakterystyczną cienką długą świeczkę. Wnętrze kościoła ma typowy wystrój, jaki znajdowaliśmy w innych greckich świątyniach.
Kiedy krążyliśmy uliczkami, napotkaliśmy więcej mniejszy i większych kapliczek. Do tego wiele zaułków, placyków i ławeczek. A wszystko to w cieniu kwitnącej bungewilli.
Kritsa ma swoją legendarną bohaterkę
Kritsotopoula to główna ulica wsi, a także imię, jakie przybrała bohaterka lokalnej legendy. Młoda dziewczyna o imieniu Rhodanthe została uprowadzona przez tureckiego oficera. Nie chcąc zostać jego nałożnicą, zabiła tyrana, podrzynając mu gardło. Sama, ścięła włosy i przystąpiła do partyzantów jako chłopak o imieniu Kritsotopoula.
Takich ciekawostek znajdziecie w Kritsa wiele.
Tutaj link gdyby ktoś chciał pójść w ślady pani Ewy i kupić nieruchomość w Kritsa