Benidorm jak na hiszpańskie wybrzeże to dość niezwykłe miasto. Kiedy widzieliśmy je z daleka, wyglądało jak centrum jakiejś amerykańskiej czy dalekowschodniej metropolii. Wieżowce prześcigają się w ilości pięter i dziwności formy. Jednak jak się okazało, Benidorm to nie tylko wieżowce, ale także ogromne plaże i kilka ciekawych turystycznie miejsc.
Jak dotrzeć do Benidorm
Dotarliśmy do Benidorumu podczas naszego wypadu do Alicante (Alikante) w hiszpańskiej prowincji Walencja. Kiedy byliśmy w tych okolicach pierwszy raz i jechaliśmy pociągiem do Altea, zobaczyliśmy z daleka Benidorm, o którym nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Zrobił na nas wrażenie, ale nie mieścił się w planie. Dlatego podczas innego wypadu do Hiszpanii miasto to znalazło się na szczycie naszej listy.
Oczywiście najłatwiej i najwygodniej dojechać tutaj samochodem. Choć ogólnie to duże miasto, dużo pojazdów, a ulice w ścisłym centrum są wyłączone z ruchu. Prawdopodobnie nie jest łatwo gdzieś zaparkować.
My przejechaliśmy pociągiem z Alicante. Słowo pociąg trzeba brać umownie, bo to właściwie taki dalekobieżny tramwaj. 24godzinny bilet z możliwością wysiadania i wsiadania na dowolnej stacji w strefie A i B kosztuje w promocji 4,60€, normalnie 8€ (marzec 2025).
Ze stacji kolejowej trzeba przejść kilkaset metrów główną ulicą, żeby znaleźć się w turystycznym centrum miasta.
Od pucybuta do milionera
Jak się dowiedzieliśmy – jeszcze w latach 60. XX wieku, Benidorm był zwykłą rybacką wsią. Dziś próżno szukać tutaj śladów tamtych czasów. Nie znajdziecie w mieście zabytkowych uliczek i budynków. Zamiast tego w krajobrazie miasta zobaczyliśmy ponad 340 budynków, które mają więcej niż 12 pięter.
W mieście, oprócz wieżowców i „zwykłych” budynków można znaleźć sporo architektonicznych „perełek”. W nas wzbudziły ciekawość, ale dalecy byliśmy od zachwytu.
Wieżowce, w których mieszczą się apartamenty i hotele, szerokie piaszczyste plaże, restauracje, kasyna, parki rozrywki (są tutaj aż 3) i ogromna ilość turystów sprawiają, że Benidorm to nie jest miejsce na wakacje dla osób ceniących sobie ciszę i spokój. Czyli nie dla nas. Jeżeli jednak lubicie imprezy i odrobinę szaleństwa to wypad do Benidormu może być w sam raz dla was.
Panorama wieżowców wygląda, jakby to było Las Vegas, a nie hiszpańskie miasto. Większość z nich powstała z myślą o turystyce. To hotele albo apartamentowce z mieszkaniami do wynajęcia.
Najbardziej znanym budynkiem w mieście jest zbudowany w 2021 roku apartamentowiec Intempo. Wieżowiec ma 49 pięter i ponad 200m wysokości. Jest nie tylko najwyższy, ale też najdziwniejszy w okolicy. Z powodu swojej wysokości jest widoczny prawie z każdego miejsca w mieście, ale też z autostrady i pociągu.
Wewnątrz znajduje się basen, siłownia, SPA, kawiarnia, strefa coworkingowa. Apartamenty mają własne garaże, 2-3 łazienki, tarasy itp. Ceny zakupu zaczynają się od 900 tysięcy €. Można też te apartamenty wynajmować na krótsze i dłuższe okresy.

Plażowanie
Benidorm to nie tylko wieżowce. To przede wszystkim plaże i turyści wypoczywający na nich. Byliśmy tam w marcu i, mimo że było dość ciepło, o plażowaniu nie było mowy. A szkoda, bo plaże tutaj ogromne, szerokie i piaszczyste. Ktoś policzył, że razem mają 5 km długości.
Patrząc z miasta w kierunku morza, na lewo znajduje się Playa de Levante, a na prawo Playa de Ponientena. Centralnie pośrodku znajduje się mała i najbardziej urocza Playa de Mal Pas.
Plaże w mieście są ogromne, przygotowane na turystyczny szał i imprezy. Jeżeli zależy wam bardziej na spokoju, to bardziej oddalone od centrum są ukryte plaże Ti Ximo i La Almadrava. My nie dotarliśmy tak daleko.
Tymczasem na promenadzie działały stragany z pamiątkami i jedzeniem. W sezonie dla turystów dostępne jest wszystko co jest im potrzebne, a nawet więcej. W tym oczywiście wszelakiej maści wypożyczalnie, sporty wodne, szkoły żeglarstwa i nurkowania, wycieczki i rejsy.
Co zobaczyć w Benidorm
Zdecydowanie największą atrakcją turystyczną miasta jest Mirador del Castell – Balcó de la Mediterrània, czyli Balkon Śródziemnomorski. Na wysuniętym w głąb morza wzgórzu Canfali, na ruinach znajdującej się tutaj twierdzy powstał jeden z najbardziej „tiktokowych” obiektów, jaki mieliśmy okazję zobaczyć. Trochę tandetny a trochę uroczy.

Samo miejsce jest ciekawe i dodatkowo stąd właśnie najlepiej podziwiać panorama miasta. Widoczne są wszystkie miejskie plaże, hotele i apartamentowce. Stąd też dobrze widoczna jest wyspa Benidorm, ulubione miejsce płetwonurków. Trudno było się doczekać na wolne stanowisko w miejscach ciekawych do zrobienia widoku i selfie. A to był marzec. W sezonie może być tutaj niezwykle tłoczno.
Warto również zajrzeć na kilkukilometrowe promenady ciągnące się wzdłuż obu głównych plaż. Tutaj swoje podwoje otwierają setki kawiarenek, restauracji, tawern. To tutaj mieszczą się najdroższe hotele, kasyna i dyskoteki. Można też po prostu pójść na spacer wzdłuż plaży.
Odradzamy odwiedzanie miejskich parków. Miasto powstało niedawno i parki, które teraz są tylko zagospodarowanym terenem, parkami będą za kilkadziesiąt lat.
Dla wielu z was może to być wspaniałe miejsce na wakacje. Dla nas jeden dzień w Benidorm był wystarczający, szczególnie w marcu. Nie wiadomo jakby to było podczas upalnego lata.
Mniej sprawni w Benidorm
Mimo że Benidorm leży w górzystym terenie, samo miasto jest w miarę płaskie. Nie znaleźliśmy specjalnych utrudnień dla mniej sprawnych. Osoby na wózkach bez problemu mogą poruszać się po centrum miasta, deptakiem wzdłuż plaży. Bez problemu dostaną się również na samą plażę. Ulice, chodniki w hiszpańskich miastach są zadbane i wykonane z myślą o osobach na wózkach i z wózkami.
Na Balkon Śródziemnomorski, aby uniknąć wspinaczki po schodach, trzeba się kierować na plac Castelar ulicą Carrer d’Alacant lub Carrer de Santa Fac.
Inne informacje
W lipcu i sierpniu do Benidormu można się dostać nocnym tramwajem kursującym z Alicante. Wyjeżdża on o godzinie 01:00 i 03:00 w nocy ze stacji, która otwierana jest tylko na czas wyjazdu i przyjazdu. Uwaga: to informacja zasłyszana, niesprawdzona na 100%.
Komunikacja miejska w Alicante, trasy i ceny – www.tramalacant.es
Opis naszego pobytu w Alicante, co zobaczyliśmy i kilka porad przeczytacie tutaj–>